Filostachys Bisseta – czyli nie bądź jak drogowiec, nie daj się zaskoczyć zimie.

Eleganckie, strzeliste, wiecznie zielone. Mają bambusy w sobie coś, czemu ciężko się oprzeć. Zapewne orientalny czar i wielokrotnie oglądane zdjęcia nieprawdopodobnych lasów bambusowych zrobiły swoje – od lat popularność bambusów w polskich ogrodach rośnie.

I właściwie ciężko się dziwić. To rośliny nie tylko eleganckie i nadające naszym ogrodom orientalnego uroku, ale też proste w uprawie, szybko rosnące i… odporne na mróz! A to oznacza, że nie tylko nie musisz ich wykopywać na zimowanie, ale na dodatek będziesz mógł cały rok cieszyć oczy ich zielenią.

Tak, bambus Fylostachys Bisseta to evergreen, który dobrze zimuje w naszym kraju.

Pochodząca z chińskich prowincji Syczuan i Zhejiang roślina została sprowadzona z Azji do Stanów Zjednoczonych w 1941 roku przez amerykańskiego botanika, Davida Bisseta, któremu zawdzięcza nazwę.

Japończycy, znani z upodobania do nadawania znaczeń wszystkiemu, co ich otacza, uczynili z tej pięknej rośliny symbol długowieczności.

W dawnej Japonii bambus stanowił podstawowy materiał budowlany.

Jego pędy są jadalne, natomiast z liści można zaparzyć herbaciany napar.

Jednak w naszych ogrodach najczęściej znajduje zastosowanie jako roślina ozdobna oraz osłonna.

Ponieważ Filostachys Bisseta jest bardzo wytrzymałym gatunkiem, świetnie sprawdza się jako roślina zewnętrzna. Swobodnie wytrzyma temperatury nawet do -24 °C, a jego blisko siebie skupione pędy oraz gęste liście są prawie całkowicie wiatroszczelne. Dzięki temu ten piękny bambus może z powodzeniem zastąpić żywopłot, zapewniając nam prywatność i ochronę przed wiatrem w zaciszu naszych ogrodów.

Jednak bambus Filostachys Bisseta znakomicie odnajduje się też sadzony w donicach, więc z powodzeniem może pełnić funkcję przenośnej zieleni, osłaniając również nasze balkony. Świetnie się sprawdzi nie tylko w lokalach gastronomicznych czy hotelach, ale również w mieszkaniu, któremu doda minimalistycznej elegancji.

A poza orientalnym i harmonijnym wyglądem ma jeszcze jedną wspaniałą cechę – sadzony w ogrodzie, na wietrze wydaje charakterystyczny przyjemny szelest, który relaksuje i odpręża. Dość powiedzieć, że odgłos wydawany przez tysiące kołyszących się i ocierających o siebie bambusów w gaju w Arashiyamie został wpisany przez Japońskie Ministerstwo Środowiska na listę 100 dźwięków Japonii.

Bambus Phyllostachys bissetii jest stosunkowo prosty w uprawie.

Rośnie szybko i wraz ze wzrostem wybarwia się od soczystej młodej zieleni, poprzez nieco bardziej oliwkową, aż po odcienie żółci. Podłużne liście są soczyście zielone i błyszczące.

Sadzimy go do żyznej ziemi o neutralnym pH, od wczesnej wiosny do późnej jesieni, wybierając stanowisko od jasnego do nawet półcienistego. Ze względu na silny rozrost zaleca się zamontowanie bariery korzeniowej, dzięki której bambus nie będzie rozprzestrzeniał się bez kontroli, tylko rósł dokładnie tam, gdzie chcemy.

W pierwszym roku roślina skupia się na ukorzenieniu, dlatego wzrost jest nieco wolniejszy. Początkowo również rośnie pod lekkim skosem. Jednak z czasem prostuje się i nabiera tempa, potrafiąc dorastać nawet o 1/3 rocznie.

Bez względu na to, czy będziesz hodować Filostachys Bisseta (klik) w ogrodzie, w formie żywopłotu czy solitera, w donicy w mieszkaniu czy na balkonie – jego obecność doda twojemu otoczeniu orientalnej, odprężającej elegancji.

Może Cię to zainteresuje